Jak wszyscy dobrze wiemy, kilka dni temu na igrzyskach olimpijskich w Pekinie jeden z Polaków zdobył złoty medal. Tak, mowa o Pawle Fajdku, który osiągnął najlepszy wynik w rzucie młotem. Gościu pochodzący z klubu Agros Zamość, dzielnie obronił swojego tytułu. Jest on najmłodszym złotym medalistom mistrzostw świata.
Wśród chińskich mediów zapoczątkowała się plotka na temat świętowania przez sportowca swojego zwycięstwa. Podobno Polak po obfitym świętowaniu wsiadł w taksówkę i zapłacił za nią swoim złotym medalem. Media na świecie szybko rozprzestrzeniały ta historię coraz dalej. Na temat całej tej historii wypowiedział się menager Pawła Fajdka – Czesław Zapała. Jego zdaniem to media nagłośniły całą sprawę. Do tego okazało się, że taksówkarz, który transportował złotego medalistę, był tym faktem tak zachwycony, że chciał sobie zrobić z nim zdjęcie. Paweł po prostu zapomniał zabrać medalu z taksówki przez roztargnienie.
Na szczęście naszemu rodakowi udało się odzyskać swój skarb i ma z czym wrócić do Polski by pochwalić się swoim osiągnięciem. Pozostaje nam tylko pogratulować i życzyć dalszych sukcesów!